Morawiecki: Ukraińscy oligarchowie zaczęli wpychać swoje zboże na nasz rynek
Kampania wyborcza ruszyła na dobre, w mediach pojawiają się najważniejsi politycy. Dzień po tym, jak w Polsacie gościł Donald Tusk, pojawił się tam również premier Mateusz Morawiecki.
– Będziemy utrzymywali tranzyt ukraińskich towarów. Nie ponosimy żadnych kosztów, a nawet na tym zarabiamy. Nasz hub w Rzeszowie w porozumieniu z Amerykanami i NATO nadal będzie funkcjonował – powiedział premier Mateusz Morawiecki na antenie Polsat News.
– Ubolewam nad tym, że ukraińscy oligarchowie zaczęli wpychać swoje zboże na nasz rynek. Nie może być tak, że oligarchowie ukraińscy albo rosyjscy rządzą na rynku zbożowym w Polsce. Transport – tak, eksport – tak, rozchwianie, destabilizacja rynku – nie – stwierdził.
Wakacje kredytowe na dłużej
Premier był pytany także o inne kwestie gospodarcze. Jednym z powtarzających się w ostatnich dniach tematów są wakacje kredytowe. Jak zapowiedział premier, zostaną one przedłużone.
– Mimo że stopy spadają, to są ciągle na takim poziomie, że część gospodarstw domowych nadal może mieć problem ze spłatą rat kredytowych – powiedział premier.
– Średniorocznie planujemy inflację na poziomie 6,5 proc., a ludzie zaciągali kredyty, gdy była ona na poziomie 1-2 proc., stąd proponujemy przedłużenie wakacji kredytowych. Obecnie nad progiem dochodowym pracuje Komisja Nadzoru Finansowego – zapowiedział szef rządu. – Chcemy, aby inflacja spadła nawet poniżej 4 proc. i wtedy w 2024 roku będziemy mogli zrezygnować z wakacji kredytowych – dodał.
Premier zapewnił także, że jego zdaniem umacniać się będzie także polska waluta, co sprawi, że ceny paliw nie powinny po wyborach wzrosnąć. – Wierzę w to, że złotówka się umocni do końca roku. Ja tego chce i tak będziemy kształtować politykę – powiedział.